Przejdź do treści
Nykvist – Bergman | W 100. rocznicę urodzin Svena Nykvista
Data/Czas: 15/12/2022 - 19/12/2022 | 18:00-19:00
Lokalizacja: Kino Iluzjon | Narbutta 50a | Warszawa

„Dla mnie ważne są twórcze poszukiwania, opieram się przy tym bardziej na doświadczeniach i odczuciach niż na pomiarach i światłomierzach. Technika to dla mnie grunt, na którym stoję, jest środkiem, nie zaś celem. Przede wszystkim zaś nie powinna stać się celem samym w sobie. Technika powinna być sługą, a nie panem kreatywności. Chodzi o to, by pokierować techniką, żeby rezultat końcowy stał się sztuką. To rzecz najtrudniejsza – i najciekawsza” (Sven Nykvist, „Kult światła”, przeł. J. Balbierz, Izabelin 2006, s. 200). 100 lat temu, 3 grudnia 1922 roku urodził się Sven Nykvist, jeden z najwybitniejszych operatorów filmowych w historii kina. Nykvist, podobnie jak Gregg Toland, Vittorio Storaro czy Jerzy Wójcik, wielokrotnie udowadniał, że dzięki sztuce operowania światłem można opowiadać w kinie nawet o najbardziej subtelnych doznaniach wewnętrznych człowieka.

Talent Nykvista został doceniony zarówno przez kolegów-filmowców, którzy silnie inspirowali się jego stylem operatorskim, jak i przez krytyków. Ochrzczony mianem „mistrza światła” artysta dwukrotnie dostał Oscara za najlepsze zdjęcia (za „Szepty i krzyk”i i „Fanny i Alexander”), a ponadto został uhonorowany między innymi Cezarem za „Czarny księżyc” (1975) Louis Malla i Nagrodą na MFF w Cannes za „Ofiarowanie” (1986) Andrieja Tarkowskiego.

Nykvist wywarł wyjątkowy wpływ na medium filmowe, rozwijając subtelne i oszczędne podejście do środków wizualnych, znane jako surowy „szkic ołówkiem”. Badał ekspresyjne właściwości światła, oddające duchową atmosferę opowieści. W swoim niezwykle płodnym dorobku artystycznym wykształcił przejmujący, poetycki język wizualny.

Dzięki wyjątkowej wrażliwości na jakość światła potrafił za jego pomocą wytworzyć niepowtarzalny nastrój, często przybierający wymiar metafizyczny. Inspirował się sztuką, fotografią i otoczeniem, z obserwacji którego wyniósł lekcję techniki oświetleniowej. Doskonale rozumiał surowość skandynawskiego pejzażu oraz kontrastowość północnego światła, z którego zmienności nieustannie czerpał.
Szwedzki operator pracował z gigantami X Muzy – Romanem Polańskim, Andriejem Tarkowskim, Louisem Mallem, Woodym Allenem czy Johnem Hustonem. Nie przypadkiem kinomani łączą jednak nazwisko Nykvista przede wszystkim z Ingmarem Bergmanem. Skandynawscy filmowcy współpracowali razem przy 21 dziełach – od „Wieczoru kuglarzy” (1953) po telewizyjne „Po próbie” (1984), tworząc jeden z najbardziej twórczych duetów w dziejach kina.

Nykvist ożywił filmy Bergmana, zastępując kontrastowe oświetlenie bardziej ascetycznymi środkami wizualnymi oraz częstszym użyciem zbliżeń. Za pomocą intensywnych studiów ludzkich twarzy, które później stały się rozpoznawalnym podpisem ich duetu, zgłębiał świat wewnętrzny postaci i oddawał ich głębszy, psychologiczny krajobraz. Bergmana i Nykvista łączyła twórcza więź, pasja do naturalnego światła, instynkt dotyczący efektów świetlnych, świadomość emocjonalnego oddziaływania oświetlenia oraz wspólny cel, który tworzeniu każdego filmu był ten sam: zachowanie prostoty.

Światło stało dla nich przewodnikiem po duszy bohaterów. Oszczędne i surowe zdjęcia Nykvista otwierają przed nami wypełniony pauzami świat narracji Bergmana, stwarzając impuls do intelektualnej refleksji nad życiem filmowych bohaterów, ich wewnętrznymi konfliktami czy prozaicznością ich problemów w zetknięciu z nieuchronnością przemijania, przenosząc całość opowieści w wymiar uniwersalny.

„Nie ulega wątpliwości, że to Ingmar Bergman nauczył mnie szacunku (respektu, wdzięczności) dla światła – naturalnego, prawdziwego i żyjącego światła” – przyznawał Nykvist w autobiografii pod tytułem „Kult światła”. Bergman nie osiągnąłby jednak tak wspaniałych rezultatów, gdyby nie operatorski talent Nykvista, który współpracując z autorem „Persony” (1966) zrewolucjonizował między innymi sposób pokazywania ludzkiej twarzy.

„To Ingmar rozbudził także moje zainteresowanie twarzą i jej znaczeniem, drobnymi zmianami jej rysów, oczyma. Prawda ukrywa się często w oczach aktora. Kiedy pokazuje się oczy, odkrywa się duszę. Pełna wyrazu twarz może sama w sobie stać się opowieścią. Jedno spojrzenie może powiedzieć więcej niż tysiąc słów (…)” („Kult światła”, s. 203) – pisał wybitny operator.

„W swoich filmach, zwłaszcza tych zrobionych z Bergmanem – zauważał Stephen Holden w „New York Times” – światło przyjmuje metafizyczny wymiar, który wykracza poza nastrój. Wydobywa i pogłębia uczucie udręki i duchowego oddzielenia, które dręczy bohaterów Bergmana. Ale w scenach spokoju kręconych w plenerze, światło może także przywoływać przebłyski transcendencji.”

Bergman wspominał współpracę z Nykvistem: „Czasami opłakuję fakt, że nie robię już filmów. Jest to naturalne i przemija. Przede wszystkim tęsknię za pracą ze Svenem Nykvistem, być może dlatego, że obaj jesteśmy całkowicie urzeczeni problemami światła, łagodnego, niebezpiecznego, marzycielskiego, żywego, martwego, czystego, mglistego, gorącego, gwałtownego, nagiego, nagłego, ciemnego, przypominającego wiosnę, opadającego, prostego, skośnego, zmysłowego, stonowanego, ograniczonego”. (Ingmar Bergman, „Laterna magica”, przeł. Z. Łanowski, Czytelnik, Warszawa 1991)
Zaś Nykvist komentował w 1976 roku: „Ingmar Bergman znaczył dla mnie więcej niż prawie ktokolwiek inny w całym moim życiu ze względu na to, czego mnie nauczył. Zainteresował mnie tym, co uważam za najważniejszą rzecz w fotografii – używaniem światła do tworzenia nastroju.”

Nykvist i Bergman współpracowali przy tak wybitnych filmach, jak „Milczenie” (1963), „Goście wieczerzy Pańskiej” (1966) i „Szepty i krzyki” (1972). Choć na przeglądzie w kinie Iluzjon nie zabraknie dzieł uznawanych za najciekawsze w ich twórczości („Twarzą w twarz” z 1976 roku i „Fanny i Alexander” z 1982), to jednak skupimy się na dziełach mniej znanych i w większości niepokazywanych dotychczas w Polsce.

Oparty na utworze Wolfganga Amadeusza Mozarta „Czarodziejski flet” (1975) uchodzi za jedną z najbardziej interesujących prób adaptacji opery na język filmowy. Z kolei zrealizowany w koprodukcji ze Stanami Zjednoczonymi „Dotyk” (1971), który początkowo został bardzo chłodno przyjęty przez krytykę, należy do niedocenianych i odkrywanych współcześnie na nowo dzieł reżysera. Na przeglądzie pokazane zostaną również dwa unikatowe dokumenty Bergmana, który bardzo rzadko kręcił filmy w tym gatunku. „Fårödokument 1969” (1970) to obraz przedstawiający wyspę Fårö, która w pewnym momencie stała się dla reżysera prawdziwą oazą spokoju. Z kolei „Dokument o Fanny i Alexander” (1983) jest swego rodzaju making-ofem, pozwalającym zobaczyć, jak wyglądała praca obydwu artystów nad jednym z największych arcydzieł kina.

W Iluzjonie zaprezentujemy ponadto dwa filmy wyreżyserowane przez samego Nykvista – mało znane „Pojedynczo” (1978), zrealizowane wespół z Bergmanowskimi aktorami: Ingrid Thulin oraz Erlandem Josephsonem, a także znakomity dramat „Wół” (1991) oparty na historii, którą operator usłyszał w dzieciństwie. Przegląd zakończymy pokazem dokumentu „Więcej niż Bergman” (2013), przedstawiającym „pielgrzymkę” takich reżyserów jak Martin Scorsese, Francis Ford Coppola, Lars von Trier, Michael Haneke czy Woody Allen na Bergmanowską wyspę Fårö. Prelekcję przed filmem wygłosi prof. Tadeusza Szczepański największy znawca kina skandynawskiego w Polsce, autor monografii „Zwierciadło Bergmana”.

Więcej informacji o cyklu, program i bilety dostępne na stronie:
www.iluzjon.fn.org.pl

_______________
Organizatorzy: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Filmoteka Narodowa- Instytut Audiowizualny, Kino Iluzjon
Patronat honorowy: Ambasada Królestwa Szwecji
Partnerzy: Bergman Center, Filmweb, Kino, Ekrany, Pełna Sala, Wydawnictwo Poznańskie, Szkoła Filmowa w Łodzi

News Alert

Bądź na bieżąco!

Zamawiając bezpłatny newsletter akceptuje Pan/Pani naszą ochronę danych. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest w każdej chwili możliwe.