Linie demarkacyjne
Utarło się w polskiej debacie, że do nadchodzących wyborów niemal zwyczajowo przykładany jest stempel wyjątkowej wagi. W jakiejś mierze wynika to z wyborczej taktyki: scena
Utarło się w polskiej debacie, że do nadchodzących wyborów niemal zwyczajowo przykładany jest stempel wyjątkowej wagi. W jakiejś mierze wynika to z wyborczej taktyki: scena
Coraz mniej jest z nami naocznych świadków II wojny światowej. Tym bardziej warto wsłuchać się w ich głos na temat historii, która wciąż dzieli Polaków
Trójkąt Weimarski nie jest ciałem decyzyjnym. Ale w jego ramach możemy wypracować choćby cele dotyczące sposobu zakończenia wojny na Ukrainie i wsparcia dla Mołdawii. Powody
Podczas właśnie zakończonych wyborów prezydenckich na Litwie blisko co trzeci głos oddano na kandydatów antysystemowych, w tym na prorosyjskiego, który w zamieszkanym w większości przez
Seria kilku dużych pożarów w Polsce, zamach na premiera Słowacji Roberta Ficę. I niepokojące słowa polskiego premiera o udaremnieniu, w ostatnim czasie, przez polskie służby,
Jeden obraz maluje nawet dwadzieścia lat. Warstwa po warstwie, z niesłychaną witalnością, zapełnia wielkie płótno strukturami, znakami i głębią kolorów. Adam Shaw, amerykański malarz o
Coraz bardziej asertywne i pewne swego Chiny „ery Xi Jinpinga”, od końca 2012 r., twierdzą na scenie wewnętrznej, że prowadzą obecnie „dyplomację wielkich mocarstw”, a
Państwa toczą wojny w zasadzie od zawsze i jeszcze nikomu nie udało się sprawić, by przestały w ten sposób rozwiązywać spory. Czy tak musi być?
Antyrosyjski zwrot Niemiec jest zgodny z polskim interesem. Czy Warszawa nie powinna dokonać własnego, Wielkiego Zwrotu w postrzeganiu Berlina? Tuż po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej kanclerz
„Rankiem w okolicy / obudził się wulkan i odtąd już będzie ogniem // i lawą pluł nad krajem dziecinnym. Wyjeżdżamy, / tu para i stal,
Katastrofa na wspólnej Polakom i Niemcom rzece uwidoczniła jak w soczewce braki w koordynacji i problemy, które będą coraz częściej dotykać Europę, a związane są
Od dziesięciu lat, a od wybuchu pełnoskalowej wojny wyjątkowo brutalnie, Moskwa stosuje politykę uprowadzania i deportacji ukraińskich cywili, w tym dziesiątki tysięcy dzieci. Wśród nich