Przejdź do treści

Deportacje ukraińskich dzieci do Rosji

Od dziesięciu lat, a od wybuchu pełnoskalowej wojny wyjątkowo brutalnie, Moskwa stosuje politykę uprowadzania i deportacji ukraińskich cywili, w tym dziesiątki tysięcy dzieci. Wśród nich znajdują się tysiące nieletnich pozbawionych opieki rodzicielskiej. Białoruś także uczestniczyła w tej kampanii, choć z oczywistych względów na mniejszą skalę. Te działania są wyrazem ogólnej patologii sowieckiego czy raczej neosowieckiego myślenia i zachowania.

Kontekst rosyjskich deportacji

W ramach niniejszego tekstu uzasadnione wydaje się uwzględnienie historii tych dzieci, które razem ze swoimi dorosłymi opiekunami zostały deportowane przez rosyjski rząd albo z Ukrainy do Rosji, albo w obrębie okupowanych przez Rosję ukraińskich terytoriów. Po części spotkał ich ten sam los i dla Ukrainy są obecnie straceni. Z tego powodu urzędnicy w Kijowie przy oficjalnych oświadczeniach nie dokonują wyraźnych rozróżnień między dziećmi bez opieki a dziećmi z opieką dorosłych, które zostały uprowadzone do Rosji. Zarówno dzieci bez opieki, jak i dzieci z opieką są deportowane przez rosyjskie państwo często przy użyciu lub groźbie użycia przemocy wobec samych dzieci i/lub ich opiekunów.

Zarówno przymusowe przesiedlenia, jak i sprowadzenie z powrotem ukraińskich dzieci wraz z opiekunami stanowi jednak inny problem niż dzisiejszy los i powrót samotnych ukraińskich dzieci, które zostały deportowane przez Rosję. Większość ukraińskich dzieci bez opieki, które dostały się pod rosyjską kuratelę, posiada  krewnych lub prawnych opiekunów w Ukrainie. Ich powrót stanowi jednak inne, o wiele bardziej skomplikowane przedsięwzięcie niż sprowadzenie z powrotem do Ukrainy dzieci z opiekunami.

Szczególnie skomplikowanym aspektem deportacji, a następnie rusyfikacji ukraińskich dzieci bez opieki to czynnik czasowy. Im dłużej trwa organizowana przez rosyjskie państwo asymilacja ukraińskich dzieci, tym bardziej problematyczne będzie sprowadzenie ich z powrotem, zarówno dla nich, jak i dla ich rodzin. Dzieci są integrowane z rosyjskim społeczeństwem, przyzwyczajane do życia w rodzinach zastępczych lub ośrodkach opieki oraz poddawane  propagandzie. Im dłużej trwa rosyjska kuratela, tym bardziej prawdopodobne, że dzieci nie zgodzą się na powrót, nawet jeśli będzie on możliwy – efekt, którego Moskwa jest bez wątpienia świadoma i na który liczy.

Oficjalny rosyjski biuletyn rządowy z jesieni 2023 r. donosi bez ogródek o grupie 31 ukraińskich dzieci bez opieki, które zostały przechwycone w 2022 r. w Mariupolu i wysłane przez Donieck do Rosji. Siedem osób z tej grupy, które w 2023 r. ukończyły 18 lat, jak donosi rządowy biuletyn, zdecydowały się na pozostanie w Rosji. Ten przykład nieodwracalnych skutków deportacji pokazuje, że rosyjska polityka asymilacyjna wobec ukraińskich dzieci ma już trwałe konsekwencje.

Intensywna propaganda Rosji w kraju i zagranicą, jej wielowymiarowa wojna (hybrydowa, delegowana, konwencjonalna, ludobójcza) przeciwko Ukrainie, jej terrorystyczna okupacja i bombardowanie ukraińskich terytoriów, jak też programy reedukacyjne dla dzieci i dorosłych mają na celu generowanie uległości. Większość oświadczeń Ukraińców, którzy przebywają pod okupacją albo na terenie Rosji, składanych jest pod presją i nie należy ich brać za dobrą monetę. Mogą być szczere, ale też celowo fałszywe, zależne od sytuacji, konformistyczne albo w inny sposób manipulowane. Ponadto takie opinie mogą się zmieniać z biegiem czasu i zależą nie tylko od aktualnego miejsca pobytu dzieci, ale też od miejsca pobytu opiekunów, którzy towarzyszą dzieciom albo zostali od nich oddzieleni.

Deportacja dzieci przez Moskwę jest jednym z aspektów trwającej od 10 lat agresji wojskowej przeciwko Ukrainie, który ukazuje ją jako podbój nie tylko geograficzny, ale i demograficzny, jako projekt nie tylko militarno-polityczny, ale i narodowo-kulturalny. Jednym z celów „specjalnej operacji militarnej” od 2022 r. jest przejęcie, a następnie rusyfikacja dużej liczby ukraińskich obywateli, aby zrekompensować kurczenie się słowiańsko-prawosławnej ludności Rosji. Cel ten – przynajmniej na początku pełnoskalowej inwazji – mógł być dla Moskwy tak samo ważny jak aneksja ukraińskich terytoriów. Uprowadzenia i deportacje dzieci na okupowanym Krymie i w Donbasie trwają już od 2014 r. Jednak zjawisko to zostało nagłośnione dopiero w 2022 r., kiedy gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych relokacji ukraińskich nieletnich przez Rosję.

Biorąc pod uwagę skoncentrowany charakter dążeń Moskwy w celu deportacji i rusyfikacji niepełnoletnich obywateli Ukrainy, różni naukowcy i instytucje międzynarodowe zaczęły stosować pojęcie „ludobójstwa” w odniesieniu do rosyjskich działań. W raporcie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 2023 r. napisano m.in., że „udokumentowane dowody tych praktyk odpowiadają międzynarodowej definicji ludobójstwa”. Takie podejście i terminologia preferowane są również przez większość ukraińskich urzędników.

Wahające się liczby

Między 24 lutego a 18 marca 2024 r. Moskwa uprowadziła lub deportowała w obrębie Ukrainy lub do Rosji przynajmniej 19546 ukraińskich dzieci pozbawionych opieki. To jest oficjalna liczba podana na stworzonym przez ukraiński rząd portalu „Dzieci wojny”: childrenofwar.gov.ua, który zawiera statystyki o zabitych, okaleczonych, zaginionych, znalezionych i sprowadzonych z powrotem dzieciach. Liczba obejmuje jednak tylko te dzieci pozbawione opieki, o których rządowi donieśli krewni, świadkowie albo lokalne władze, podając informacje o ich deportacji do Rosji lub o pobycie na okupowanych terenach Ukrainy. Faktyczna liczba przypuszczalnie jest znacznie wyższa.

Od 2022 r. pojawiają się różne szacunki dotyczące całkowitej liczby deportacji. W wywiadzie z czerwca 2023 r. Daria Herasymczuk, pełnomocniczka prezydenta Ukrainy ds. dzieci, odrzuca opublikowaną przez rosyjskie władze zawrotną liczbę rzekomo 744 tys. „ewakuowanych” dzieci. Ukraińska pełnomocniczka ds. dzieci szacuje, że deportowanych i uprowadzonych dzieci może być 200-300 tysięcy. Liczba ta i szacunki ukraińskiego rządu obejmują widocznie również tych nieletnich, którzy od 2022 r. razem z opiekunami zostali przetransportowani do Rosji pod większym lub większym przymusem.

Moskwa najwyraźniej celowo rozpowszechniła zawyżoną liczbę „ewakuowanych” dzieci, aby zatrzeć różnice między potencjalnie ludobójczą deportacją i rusyfikacją ukraińskich dzieci, jak też innymi formami przesiedlenia ukraińskich nieletnich do Rosji. Liczba 774 tys. – jeśli nie jest po prostu wymyślona – może obejmować na przykład również dzieci ukraińskich emigrantów zarobkowych w Rosji. Tego rodzaju rozmycie popełnionych przez Rosję zbrodni za pomocą statystycznej przesady ma na celu ukrycie natury, wymiarów i intencji łamania praw człowieka przez Rosję.

Rosyjskie ustawy i podmioty

Podczas gdy w okresie 2014-2021 miały miejsce pojedyncze uprowadzenia dzieci, to z początkiem 2022 r. rozpoczęło się systematyczne i masowe przesiedlanie dzieci w ramach wielkiej deportacji cywilów z Donbasu do Rosji przed pełnoskalową inwazją. Proceder nasilił się po 24 lutym 2022 r. w ramach zwanej przez Moskwę „specjalnej operacji militarnej” w Ukrainie.

Rosja wydała szereg nowych aktów prawnych, aby ułatwić rusyfikację i asymilację ukraińskich dzieci. Należą do nich dekret rządowy nr 348 z marca 2022 r. w sprawie integracji ukraińskich dzieci z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej z rosyjskim społeczeństwem; dekret rosyjskiego Ministerstwa Edukacji nr AB-631/05 z marca 2022 r., którego celem jest identyfikacja i reedukacja uprowadzonych dzieci ze słabą znajomością języka rosyjskiego oraz poprawki do dekretu prezydenta Rosji z 2019 r. nr 183 i 187 z maja 2022 r., które uprościły procedury przyznawania rosyjskiego obywatelstwa ukraińskim dzieciom pozbawionym opieki rodzicielskiej. W następstwie tych i szeregu innych aktów wykonawczych Duma Państwowa przyjęła w dniu 18 marca 2023 r. ustawę, która ułatwia odebranie obywatelstwa ukraińskiego dzieciom w wieku poniżej 14 lat. Zmiany te doprowadziły do sytuacji, w której dzieci – zgodnie z raportem Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – „praktycznie nie mają nic do powiedzenia w całym procesie [zmiany obywatelstwa], a to samo dotyczy ich rodziców lub innych (pierwotnych) opiekunów w przypadkach, gdy dzieci zostały od nich oddzielone”.

W procesie uprowadzania i adaptacji uczestniczy szereg rosyjskich agencji rządowych, przy czym rolę koordynatora odgrywa rosyjska komisarz ds. dzieci Maria Lwowa-Biełowa. Wraz z nadaniem obywatelstwa rosyjskiego przysługują dzieciom adopcyjnym „socjalne gwarancje”, tzn. dostęp do państwowych zasiłków. Dla potencjalnych rodziców adopcyjnych stanowi to finansową zachętę. Rosyjski kodeks prawa rodzinnego traktuje adoptowane dzieci na równi z nieadoptowanymi. Rosyjskie adopcje mogą prowadzić, według raportu OBWE, do „zmiany imienia, nazwiska, jak też daty i miejsca urodzenia dziecka. Obowiązuje zasada tajności, dlatego nie ma i nie może być bazy danych o adoptowanych dzieciach”. Utrudnia to ustalenie statusu adoptowanych przez Rosję ukraińskich dzieci oraz ich krewnych w Ukrainie.

W reakcji na międzynarodową krytykę wobec deportacji dzieci rosyjski rząd wydał w 2022 r. oświadczenie, że ukraińskie dzieci przebywają jedynie u rodzin zastępczych i nie są oddawane rosyjskim rodzinom do adopcji. Wiarygodność takich stwierdzeń jest jednak wątpliwa. Wiadomo na przykład, że od 2014 r. wiele sierot z okupowanego Krymu i Donbasu, które przymusowo zostały deportowane do Rosji, zostało nie tylko umieszczonych w rodzinach zastępczych, ale także adoptowanych przez obywateli rosyjskich.

Oświadczenia i kroki podjęte przez Ukrainę

Kijów wydał szereg publicznych oświadczeń w sprawie przymusowych deportacji. 8 kwietnia 2022 r. ówczesna ukraińska pełnomocniczka ds. praw człowieka, Ludmiła Denisowa, przekazała oficjalne informacje Komitetowi Praw Dziecka ONZ (UNCRC) oraz Światowemu Sojuszowi Krajowych Instytucji Praw Człowieka. W tym czasie deportowano ponad 121 000 dzieci z Ukrainy – głównie z rodzinami z Donbasu. Proceder był kontynuowany i przybierał na sile, a ukraińscy urzędnicy wydawali coraz więcej oświadczeń w tej sprawie. W marcu 2023 r. wicepremierka Ukrainy, Iryna Wereszczuk, bez powodzenia apelowała do Moskwy:

„Zwracam się oficjalnie do rosyjskiej rzeczniczki praw człowieka Tatiany Moskalkowej i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej o niezwłoczne przekazanie ukraińskiej stronie list wszystkich sierot i dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, (1) które do dnia 24 lutego 2024 r. były obywatelami Ukrainy w wieku 18 lat, (2) znajdują się obecnie na okupowanych terytoriach Ukrainy, (3) zostały przetransportowane z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy na terytorium Rosji”.

W drugiej połowie 2022 r. ukraińska krytyka coraz częściej kierowana była również pod adresem międzynarodowych instytucji i zagranicznych partnerów. Przede wszystkim międzynarodowe organizacje, które zajmują się zapobieganiem deportacji dzieci i sprowadzaniem ich z powrotem, określane są przez Kijów jako niewystarczająco aktywne i nieefektywne. W listopadzie 2022 r. szef biura prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak, skrytykował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża: „Z powodu bardzo pasywnej postawy międzynarodowych organizacji, szczególnie MKCK, nie jesteśmy niestety w stanie określić dokładnej liczby naszych dzieci i ich miejsca pobytu”.

Ponieważ uprowadzenia dzieci wciąż mają miejsce i niewiele z nich udało się sprowadzić z powrotem, ukraiński rząd podjął różne inicjatywy w tym zakresie. Jedną z nich jest Centrum Narodowego Oporu, które gromadzi między innymi informacje o nielegalnych deportacjach, Centrum Ochrony Praw Dziecka, program „Bring Kids Back UA”, jak też Radę Koordynującą ds. Ochrony i Bezpieczeństwa Dzieci przy prezydencie Ukrainy pod przewodnictwem szefa biura prezydenckiego Andrija Jarmaka. „Bring Kids Back UA” koordynuje wysiłki ukraińskich agencji rządowych, organizacji międzynarodowych i pozarządowych oraz zaangażowanych obywateli. Według pełnomocniczki Darii Herasymczuk celem tego programu jest powrót i reintegracja ukraińskich dzieci deportowanych przez Rosję, jak też rozwój rodzinnych form wychowania dla osieroconych dzieci, rejestrowanie przestępstw, wspieranie współpracy międzyparlamentarnej i komunikacja ze społeczeństwem. Do jesieni 2023 r. na kontrolowane przez ukraiński rząd terytorium wróciło jednak mniej niż 400 dzieci z oficjalnie zarejestrowanych niemal 20 000 wypędzonych lub deportowanych dzieci.

Reakcje zagranicy

Do międzynarodowej opinii publicznej powoli docierały informacje o masowych uprowadzeniach dzieci przez Rosję. Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji zaczęto o niej mówić najpierw w krajach Europy Środkowowschodniej. Przykładowo ministrowie ds. socjalnych z Ukrainy, Estonii, Czech, Litwy, Łotwy, Polski i Słowacji wydali 25 maja 2022 r. wspólne oświadczenie, w którym potępiają nielegalne deportacje i związane nimi naruszenia prawa międzynarodowego przez Rosję. 1 lipca 2022 r. międzynarodowe organizacje praw człowieka domagały się moratorium dla międzynarodowych adopcji ukraińskich dzieci, które nie są zgodne z przepisami rządu ukraińskiego i prawem międzynarodowym. Do marca 2023 r. wezwanie to zostało podpisane przez 43 międzynarodowe organizacje pozarządowe.

We wrześniu 2022 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję, która wzywa Rosję między innymi do zaniechania przymusowych deportacji i nielegalnych adopcji ukraińskich dzieci. Jako pierwsze istotne zagraniczne oświadczenie tego rodzaju rezolucja Parlamentu Europejskiego została pozytywnie odebrana w Ukrainie, ponieważ całkowicie odpowiada stanowisku i żądaniom ukraińskiego rządu. W rezolucji z lutego 2023 r. Parlament Europejski poszedł nawet krok dalej i oświadczył, że deportacja dzieci z jednej etnicznej grupy do drugiej spełnia znamiona ludobójstwa.

Krótko po tym, w kwietniu 2023 r., Rosja wykorzystała nieformalną procedurę ONZ do rozpowszechniania dezinformacji o transportach dzieci. W odpowiedzi na rosyjską akcję Unia Europejska razem z 22 innymi państwami podpisała „wspólną deklarację”, w której napisane zostało m. in.: „Jednoznacznie potępiamy postępowanie Rosji w Ukrainie, zwłaszcza przymusową deportację ukraińskich dzieci, jak też inne przestępstwa na dzieciach, które popełniane są przez rosyjskie siły wojskowe w Ukrainie”.

1 czerwca 2023, w Międzynarodowy Dzień Dziecka, 23 zagranicznych dyplomatycznych przedstawicielstw w Ukrainie wydało wspólne oświadczenie na temat deportacji ukraińskich dzieci przez Rosję: „Pociągniemy Rosję do odpowiedzialności za jej nielegalne i barbarzyńskie działania w Ukrainie”. 18 sierpnia 2023 r. ukraińska pełnomocniczka ds. dzieci Herasymczuk, rezydujący w Ukrainie koordynator ONZ Dennis Brown oraz przedstawiciel UNICEF Murat Shahin podpisali wspólny plan prewencyjny, aby powstrzymać rażące naruszenia praw dziecka w kontekście zbrojnej agresji Rosji przeciwko Ukrainie.

W lipcu 2023 r. doradca szefa biura prezydenta Ukrainy Mychaił Podolak poinformował, że Rijad i Ankara negocjują z Moskwą w sprawie powrotu ukraińskich dzieci. W październiku 2023 r. Financial Times potwierdził, że Turcja i Arabia Saudyjska od miesięcy rozmawiają z Rosją o powrocie ukraińskich dzieci. Również Katar prowadził nieformalne rozmowy dyplomatyczne i jesienią 2023 r. doprowadził do sprowadzenia z Rosji czworga dzieci z powrotem do Ukrainy.

Zalecenia polityczne dla UE i innych podmiotów

Zanim w Rosji i Białorusi dojdą do władzy bardziej odpowiedzialne rządy, potrzeba ogromnych wielostronnych i wielokierunkowych środków, aby doprowadzić do szybkich i konkretnych zmian obecnej sytuacji. Krajowe i międzynarodowe podmioty muszą przejść z werbalnych interwencji do zorientowanych na wyniki działań. Połączenie presji publicznej i nieformalnej dyplomacji musi utorować drogę do jak najszybszego powrotu do domu jak największej liczby ukraińskich dzieci.

Wydaje się, że kompleksowe rozwiązanie problemu we współpracy z Rosją jest obecnie nierealne, dlatego od dawna już powinna działać ogólnoświatowa kampania, w której działania Rosji potępiane są przez rządy i parlamenty krajowe, międzynarodowe organizacje i pozarządowe organizacje praw człowieka we współpracy z dziennikarzami i mediami społecznościowymi. Równolegle powinny zostać nasilone dyplomatyczne starania przez wszystkie zainteresowane podmioty w celu połączenia ukraińskich dzieci z ich rodzinami, a doświadczenia w tym obszarze powinny zostać szeroko upubliczniane. Osiągnięto już pierwsze sukcesy w tym zakresie – nawet jeśli skromne – co pokazuje, że współpraca ze strony Rosji przy nieformalnie organizowanych repatriacjach jest możliwa. Idąc za tymi przykładami, kolejne wysiłki mediacyjne powinny być podjęte przez rządy np. azjatyckich krajów i/lub przez niezachodnie organizacje pozarządowe, np. przez kościoły, związki zawodowe i podobne grupy niepolityczne. Za wzór mogą służyć tutaj dotychczasowe starania krajów takich jak Katar, Arabia Saudyjska czy Turcja.

Delegacje UE i ambasady krajów UE na całym świecie powinny wymieniać się doświadczeniami z odnoszącymi sukcesy mediatorami. Należy zbadać gotowość i zdolność innych niezachodnich rządów i organizacji do podjęcia nieformalnych mediacji między rosyjskimi władzami i ukraińskimi rodzinami. Wśród kijowskich obserwatorów istnieje nadzieja, że ważne dla Rosji kraje, np. Kazachstan, Indie czy RPA – w ramach struktur takich jak Euroazjatycka Unia Gospodarcza czy Grupa BRICS – mogą pomóc w mediacjach dotyczących powrotu uprowadzonych dzieci do Ukrainy.

Urzędnicy UE i dyplomaci powinni wspierać wspólną inicjatywę państw UE na rzecz przyjęcia przez Zgromadzenie Ogólne ONZ specjalnej rezolucji, która poświęcona będzie wyłącznie uprowadzonym przez Rosję ukraińskim dzieciom. W tekście rezolucji powinno znaleźć się wyraźne żądanie wobec Rosji powrotu wszystkich uprowadzonych i deportowanych dzieci ukraińskich na terytorium kontrolowane przez ukraiński rząd. Rezolucja powinna wzywać do natychmiastowego zaprzestania wszelkich przymusowych deportacji ukraińskich cywili, w tym nieletnich Ukraińców pozbawionych opieki – do Rosji i w obrębie okupowanych przez Rosję terytoriów. Ponadto posłowie Parlamentu Europejskiego powinni zaproponować swoim kolegom w kraju sformułowanie i przyjęcie odpowiednich krajowych deklaracji parlamentarnych. Należy również zainicjować przyjęcie odpowiednich wielostronnych rezolucji przez zgromadzenia międzyparlamentarne.

Komisje i frakcje Parlamentu Europejskiego mogą podjąć dalsze działania, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na los deportowanych dzieci i ich rodzin. W pomieszczeniach Europejskiego Parlamentu lub parlamentów krajowych można zorganizować spotkania z członkami rodzin deportowanych dzieci ukraińskich, którzy gotowi są do publicznego opowiadania o swoich doświadczeniach. Posłowie Parlamentu Europejskiego i innych parlamentów mogą rozważyć objęcie patronatu nad niektórymi uprowadzonymi dziećmi i ich rodzinami, o ile to byłoby przez rodziny pożądane i mile widziane. Specjalne konferencje w Brukseli i inne ważne lokalizacje powinny gromadzić ukraińskie grupy społeczeństwa obywatelskiego, aktywistów z krajów UE oraz międzynarodowe organizacje rządowe i pozarządowe, które specjalizują się w ochronie dzieci. Zaangażowani muszą zostać również przedstawiciele mediów.

Formalne konsekwencje prawne deportacji do Rosji, szczególnie kiedy kończą się adopcją, będą często o wiele poważniejsze niż w przypadku deportacji wewnątrz okupowanych terytorium Ukrainy. Niemniej jednak, dopóki okupowane tereny Ukrainy nie zostaną wyzwolone, łatwiej można sprowadzić z powrotem do Ukrainy dzieci, które zostały przymusowo deportowane do Rosji, niż te, które zostały deportowane w obrębie okupowanych przez Rosję terytoriów ukraińskich. Rudymentarne rządy prawa i społeczeństwo obywatelskie funkcjonują w Rosji jeszcze w niewielkim stopniu, a przynajmniej lepiej niż na terenach ukraińskich, które Rosja anektowała w 2014 r. i 2022 r. W tym kontekście dyplomaci, politycy i inne ważne osobistości powinni wykorzystać istniejące jeszcze powiązania publiczne lub prywatne – z reguły powstałe przed 2014 r. – z rosyjskimi organizacjami rządowymi i pozarządowymi, aby ułatwić znalezienie, identyfikację i repatriację ukraińskich dzieci zabranych do Rosji.

Zarówno dziennikarskie śledztwa, jak i naukowe badania, powinny skoncentrować się na ludobójczym charakterze deportacji dzieci przez Rosję. Wielu obserwatorów odmawiało do tej pory zastosowania pojęcia ludobójstwa w odniesieniu do działań Rosji w Ukrainie od 24 lutego 2024 r. Rośnie jednak grono prawników, politologów i historyków, którzy zachowanie Rosji klasyfikują jako ludobójstwo. Dotyczy to również uprowadzeń i deportacji dzieci. Po wstępnych, opublikowanych badaniach nad zakresem, w jakim konwencja w sprawie ludobójstwa ma zastosowanie wobec deportacji i uprowadzeń ukraińskich dzieci przez Rosję, należy wspierać, promować i finansować kolejne analizy eksperckie w tym zakresie, a następnie rozpowszechniać ich wyniki.

Niniejszy tekst jest skróconą wersją raportu „Russia’s Forcible Transfers of Unaccompanied Ukrainian Children: Responses from Ukraine, the EU and Beyond“, który powstał w 2023 r. dla Parlamentu Europejskiego i na początku 2024 r. został opublikowany przez Centrum Studiów Europy Wschodniej w Sztokholmie.

Andreas Umland

Andreas Umland

Dr Andreas Umland studiował nauki polityczne i historię w Berlinie, Oxfordzie, w Stanford i Cambridge. Od 2010 roku jest wykładowcą na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Kijowsko-Mohylańskiej (NaUKMA), a od 2021 roku analitykiem Sztokholmskiego Centrum Studiów nad Europą Wschodnią (SCEEUS) Szwedzkiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (UI).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

The shortcode is missing a valid Donation Form ID attribute.

News Alert

Bądź na bieżąco!

Zamawiając bezpłatny newsletter akceptuje Pan/Pani naszą ochronę danych. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest w każdej chwili możliwe.